No i pochytane

|
Hmm to był wieczorek że hej

okazało się iż jestem podobno wporzo gość o 3 levele wyżej w byciu wporzo od innych
ostatnio ludzie coraz ciekawsze komplementy wymyślają :D
Dodatkowo miałem zaszczyt usiąść na kolankach (ba nawet mogłem się rozgościć) od Moniki (tadammmmmm)
Potem skończyłem z tym piciem coli sroli i dostałęm przepysznego dębowego
Nareszcieeeeeeeee alkohol znów może spokojnie pływać w moich żyłkach, bo już się bałem że zostane abstynentem a to nie pasuje zbytnio do mojej filozofii życia :D
a potem idąc do domu przypomniała mi się jedna takowa piosenka która idealnie do sytuacji by pasowała :D

lala lalala...

0 komentarze:

Prześlij komentarz