Rozkmina

|
Idąc sobie spokojnie z pracy poczułem brak, tak coś mnie zaczęło gryźć jakiś namacalny ale nieosiągalny stwór wolał mnie w wielkiej rozpaczy a ja nie mogłem dojść do tego cóż to może być, wstąpiłem więc do sklepu a nuż tam się dowiem czego mi brakuje i tam wlasnie dostalem olśnienia.

Brakuje mi wakacji i ciepla, więc może jakaś namiastka cóż może sie kojarzyć z wakacjami hmm
pieguski...nieeee truskawki... nie ma krojone pomidory z oliwką taaaaaa to byl strzal w dziesiątkę
teraz wcinam sałatkę pomidorową

i słucham o tego




mało wakacyjne ale za to jakie klimatyczne :D

1 komentarze:

grazynn pisze...

a ja dziś chodziłam po ornontowicach śniegowicach i tak pięknie jest zimą...a pomidory są fuj

Prześlij komentarz