Takie czasy

Zawsze jak ktoś wyjeżdża, tracę z kimś kontakt.
Wraca do mnie stary dobry Kaczmarski oraz Gintrowski
i historia o klasie.
Dobrze że znajomi dzielą się na takich co znikają i wiemy że nigdy ich nie spotkamy,
oraz na takich których jesteśmy pewni że jeszcze nieraz się zobaczymy.


Już nie chłopcy, lecz mężczyźni. Już kobiety, nie dziewczyny
Młodość szybko się zabliźni, nie ma w tym niczyjej winy
Wszyscy są odpowiedzialni, wszyscy mają w życiu cele
Wszyscy w miarę są normalni, ale przecież to niewiele

Właśnie tak to bywa, dorastamy czas podejmować ważne decyzje walczyć o swoje.

Nie wiem sam, co mi się marzy, jaka z gwiazd nade mną świeci
Gdy wśród tych nieobcych twarzy szukam ciągle twarzy dzieci
Czemu wciąż przez ramię zerkam, choć nie woła nikt: Kolego!
Że ktoś ze mną zagra w berka, lub przynajmniej w chowanego


Tak zdjęcia z wypadów, młode twarze "nasze dzieci" o które walczyliśmy, uczyliśmy ich. 
Teraz są już same wygami w życiu wiedzą jak walczyć o swoje. 



Też wyjadę, niedługo dołączę do Sima, co tam sam będzie siedział :D